Kolejny prezent imieninowy robiony w ekspresowym tempie i właściwie na ostatnią chwilę! Tym razem dlatego, że miał być dla mojej Mamy, a uszycie torby na maszynie bez wiedzy jej właścicielki nie było łatwe :) Na szczęście los mi sprzyjał, bo dzień przed imieninami Mama wyszła na koncert, który dodatkowo się przedłużył, więc wszystko złożyło się idealnie.
Po prostu cuuuudna! Widziałam "na żywo".:)* MA
OdpowiedzUsuńHaha :) Cieszę się!
OdpowiedzUsuń